Firmowe Wigilie w toku, jak co roku. Jakby nie patrzeć, są to małe, a czasem duże przyjęcia. Niektóre z nich mogą przyjąć formę stojącą. Poniżej kilka spostrzeżeń. Może się przydadzą.
- Nie nakładamy na talerz więcej niż możemy zjeść. Szkoda patrzeć później na tony jedzenia lądujące w koszu.
- Nie martwimy się, że jedzenia zabraknie – dobrze przygotowany catering zapewni przynajmniej 1 dokładkę. Ale nawet jeśli go nie wystarczy, firmowa wigilia to nie October Fest.
- Dokładki nabieramy na czysty talerz – nie będzie to eko, ale na pewno higieniczne.
- Jeżeli poczęstunek jest składkowy – każdy przynosi coś od siebie – taktownie nakładamy symboliczne gramatury.
- Nie mieszamy galaretki ze śledziami, kutią, sernikiem i uszkami na jednym talerzyku. Wprawdzie w żołądku i tak się spotkają, niemniej idzie o wrażenia estetyczne, na które narażeni są inni czekający na Dziadka Mroza.
- Jeśli nie mamy możliwości żeby spokojnie usiąść, albo brak stolików koktajlowych, nie nakładamy na talerz potraw, których nie damy rady zjeść samym widelcem. Nieraz widziałem joginów wywijających nożem i widelcem, jednocześnie trzymając talerz na kolanie. Trudne, ale do opanowania.
- Jeżeli mamy przyjemność zachwycać podniebienie koreczkami, jednokęsowcami, babeczkami, tartinkami, które chwytamy dłonią ze stołu pochodzącego z tego samego kraju co IKEA, uzbrójmy się w serwetkę – powinna leżeć przy talerzach i sztućcach. Dzięki temu, witając się i żegnając z innymi, unikniemy wycierania dłoni w garderobę (np. w czyjąś podczas obejmowania przy powitaniu).
- Używane talerze odkładamy tam gdzie jest na to przeznaczone miejsce – nie tam, gdzie popadnie. Szkoda by było znaleźć pod biurkiem karpia – jeżeli wigilijne party odbywało się w pracy.
- Nie odkładamy talerzy na stół, z którego właśnie nałożyliśmy sobie potrawy. Piszę o tym nie bez powodu. Widziałem, że z tak odłożonego talerza, nabierano ponownie na inne talerze.
- Nie stresujmy się jedzeniem, najważniejsze jest czerpanie przyjemności z uczestniczenia w tak miłej formie spędzania czasu jakim jest…przyjęcie
Przy okazji zagadka – na zdjęciu, miniaturce do niniejszego tekstu jest błąd – kto wie jaki? 🙂